Cel – walczymy o awans

7 Sierpnia 2015, godzina 09:07, autor: Grzegorz Szalacha

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z trenerem naszej drużyny Marcinem Wołowcem.

Marcin Wołowiec

Trener Stali Rzeszów Marcin Wołowiec odpowiedział na kilka pytań naszej redakcji:

- o ubiegłym sezonie:
Minęło trochę czasu, emocje opadły. Jeśli chodzi o tamta rundę wszystko praktycznie do ostatniego momentu wszystko przebiegało dobrze. Zespół zareagował na pewne zmiany pozytywnie, zaczęliśmy grać fajną dla oka piłkę, niezbyt skomplikowaną, wprowadziliśmy dużo uproszczenia – w wielu meczach była to ładna gra, a przez to i skuteczna.
Straciliśmy kilka punktów w rundzie wiosennej ale dokonaliśmy czegoś, czego praktycznie nikt się nie spodziewał po pierwszym meczu w Krośnie. Doszliśmy do liderujących Karpat (zresztą nie tylko my – jeszcze Motor i Resovia). W chłodnej ocenie wszystko pękło w pierwszym meczu barażowym, u siebie z Olimpią Zambrów - chyba za bardzo chcieliśmy. Utrata bramki na początku meczu, a wcześniej dobra sytuacja na gola dla nas, goniliśmy wynik i bardzo chcieliśmy podwyższyć prowadzenie, a potem wielki błąd sędziego, który chyba zaważył na tym, że ten baraż przegraliśmy.

- o gorącej przerwie letniej i odejściu zawodników:
Po przerwie wdało się wiele nerwowości związanej z organizacją naszej pracy, powoli to odbudowujemy, liczę że to wypali.
Odeszło kilku zawodników naszego zespołu ale trzon pozostał. Na pewno odejście Piotra Murawskiego zachwiało tę równowagę jeśli chodzi o grę skrzydłami, ale mam nadzieję że Maciej Maślany zastąpi go.
Odejście Żebrakowskiego nie jest dla mnie niespodzianką, chłopak walczył o skład i miał trudne zadanie. Obniżka formy w pewnym momencie spowodowała że ciężko mu było wywalczyć grę w pierwszym składzie. Ale kibicuję mu bo to chłopak z dużym talentem - który zrobił dobry krok zmieniając otoczenie, usamodzielniając się – pomoże mu to w podejmowaniu dobrych decyzji.
Co do Kuby Tabora - też życzę mu jak najlepiej, to jest mój wychowanek. Czas pokaże, czy podjął słuszną decyzję, niemniej jednak umiejętności jakie nabył w Stali Rzeszów dobrze rokują w jego rozwój. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie godnie reprezentował nasz klub na boiskach ekstraklasy.

- o wzmocnieniach naszej drużyny:
Przyjście Sławka Szeligi na pewno poprawiło organizację i kierowanie gry. To jest zawodnik którego kilka lat tu szukaliśmy, nie był dostępny na tym poziomie ale Sławek wrócił do Rzeszowa. Mam nadzieję że będzie liderem, który pociągnie ten zespół. Żeby nie walczyć o utrzymanie, tylko o baraże - o awans do wyższej ligi.
Cieszę się również że zostali inni zawodnicy – ci którzy stanowią o sile Stalowskiej piłki. W ostatnim sparingu mieliśmy na boisku 9 wychowanków, 8 innych było na ławce rezerwowych.

- o nowych zawodnikach młodzieżowych:
Sławomir Wójcik (z Wólczanki Wólka Pełkińska) ma niemałe umiejętności, na skrzydle trzeba nam szybkich zawodników, a on to potrafi. Do kadry został dołączony Jakub Marcinek – 16 letni środkowy obrońca. Więcej zagra Radosław Kanach i Kacper Szybko (obaj zadebiutowali w czerwcu 2015 w meczu z Wisłoką – przyp. red.). Myślę że ta młodzież małymi krokami, będzie swoje cele realizować.

- o celach na nowy sezon:
Emocje rosną z godziny na godzinę – nowy sezon będzie trudniejszy od poprzedniego. Cel przez nas – przez sztab – jest postawiony wysoko, nie jesteśmy zespołem który nastawia się na grę tylko w trzeciej lidze, chcemy włączyć się do gry o awans. Musi to był jednak poparte dobrą organizacją finansową – piłkarze muszą otrzymać to co mają w umowach a mam nadzieję że cel sportowy zrealizujemy.

- o tym kto zajmie pierwsze miejsce:
Są drużyny w naszej lidze które się solidnie wzmocniły – kandydatami do barażu są Karpaty, Motor, Resovia no i my. W naszej drużynie zostało dużo zawodników i będziemy groźnym rywalem.

- o wzmocnieniach rywali ligowych:
Nikt kogo było stać nie zdrzemnął się, jednak najsolidniej (na razie na papierze) wzmocniły się Karpaty Krosno – Załucki, Zaręba, Piątkowski – to są zawodnicy którzy na boiskach 3 ligi będą wiodącymi postaciami.
Motor Lublin składu za wiele nie zmienił – a jest to drużyna która grała najlepiej wiosną tego roku. Jest to silny zespół który dał się we znaki wszystkim.
Resovia też dokonała kilku ciekawych transferów ale bardziej na zasadzie wymiany składu. Natomiast wielką niewiadomą są zespoły z Wólki Pełkińskiej i Sieniawy. Wólka Pełkińska „przejęła” trzon Wisły Sandomierz, która wywalczyła baraże w grupie małopolsko-świętokrzyskiej 3 ligi. Są to doświadczeni zawodnicy, szkoleni w Mielcu, umiejący grać w piłkę i to pokażą.
W Sieniawie też było kilka ciekawych transferów ale podobnie jak w Resovii na zasadzie podmiany zawodników.
Myślę że już pod koniec sierpnia – po 6 kolejkach parę niewiadomych się wyjaśni i będziemy wiedzieć kto, jakie cele przed sobą stawia.

REKLAMA
reklama

Zobacz także