Marcin Wołowiec: Cel jest tylko jeden: WALKA O ZWYCIĘSTWO W KAŻDYM MECZU!

22 Lipca 2016, godzina 18:38, autor:

Zapraszamy do przeczytania wywiadu jakiego naszej redakcji udzielił trener Stalowców Marcin Wołowiec

Piotr Ożóg (redakcja stalrzeszow.pl): Trwają przygotowania do nowego sezonu. Od poniedziałku piłkarze mają obóz dochodzeniowy. Nad czym na nim pracujecie?

Marcin Wołowiec: Kształtujemy i poprawiamy motorykę. Skupiamy się również nad zgrywaniem poszczególnych formacji. Chcemy żeby nowi zawodnicy szybko poznali nasz sposób gry i od pierwszego meczu byli przygotowani na 100 % do walki o zwycięstwa.

PO: W czasie obozu graliście sparing z Sokołem Sieniawa. Jesteś zadowolony z postawy piłkarzy?

MW: Było kilka mankamentów, które rzutowały nieco na obraz zespołu, ale wynikało to jednak ze zmęczenia, które dało się chłopakom trochę we znaki. Widać jednak było ogromną chęć do gry w piłkę, ale organizmu nie oszukamy i nogi nie wszystkich niosły, tak jak byśmy sobie tego życzyli. Z drugiej strony jednak kilku szczególnie młodych zawodników poznało grę w seniorach i widać było, że to dla nich trudne doświadczenie, z którego muszą czerpać wiedzę i umiejętności.

Marcin WołowiecPO: Podczas tego meczu testowałeś kilku piłkarzy. Masz nadzieję, że zakaz transferowy, który dotyczy Stali zostanie zniesiony i ci piłkarze będą grali w barwach biało – niebieskich?

MW: Oczywiście, że tak. Nic jednak nie zależy tu ode mnie i moich zawodników. My testujemy piłkarzy, sprawdzamy ich umiejętności i przymierzamy do gry w naszym zespole. Prawdę mówiąc, liczę że zakaz zostanie szybko zniesiony i będziemy mogli końcówkę przygotowań spokojnie przepracować.

PO: Możesz coś więcej powiedzieć o testowanych piłkarzach? Czy na razie trzymacie wszystko w tajemnicy?

MW: Myślę, że dopóki sprawy organizacyjne nie zostaną uregulowane, to nie ma sensu opowiadać o nowych chłopakach. Oczywiście wiem, że kibice są bardzo zainteresowani tym, kto będzie grał od nowego sezonu, ale proszę ich o cierpliwość i obiecuję, że wkrótce ich wiedza zostanie zaspokojona, a my przystąpimy do rozgrywek pełni optymizmu. Mogę tylko zdradzić, że nowi zawodnicy reprezentują wszystkie formacje występujące na boisku.

PO: Ze Stali odeszli Radosław Kanach, Łukasz Szczoczarz oraz Patryk Zieliński. Odejście tego pierwszego było wiadome już w zimie. Łukasz i Patryk wybrali kierunek Boguchwała. Czy będzie trudno ich zastąpić?

MW: Rynek piłkarski jest dość obszerny w trwającym właśnie oknie transferowym, jednak nie jest prostą rzeczą zastąpić dobrych i sprawdzonych zawodników. Całą trójkę charakteryzowała jedna rzecz – wszyscy potrafią naprawdę grać w piłkę, każdy z nich był jednak inny. Radek, mimo bardzo młodego wieku przebojem wdarł się do drużyny seniorów i dawał zespołowi bardzo dużo w grze defensywnej, a w drugiej części sezonu śmielej zaczął grać do przodu, Patryk z kolei mocno walczył o grę i w rundzie rewanżowej grał już sporo, zdobył też kilka goli. Łukasz poza strzelaniem goli był też dobrym duchem zespołu i mocno dbał o atmosferę w szatni. Szkoda ich na pewno, ale każdy wybiera swoją drogę. Ja im życzę wszystkiego najlepszego i dziękuję za grę w Stali Rzeszów.

PO: Ktoś jeszcze ubędzie z kadry z poprzedniego sezonu?

MW: Niestety tak, treningów nie podjął Peter Suswam, któremu urodziło się dziecko i postanowił zamieszkać z partnerką w Warszawie, wolną rękę dostał także Dawid Kaszuba ponieważ doszliśmy do wniosku, że na pozycji bramkarza będzie w tym sezonie występował młodzieżowiec. Dawid chce grać i nie interesowało go siedzenie na ławce. To bardzo dobry bramkarz, który szybko powinien znaleźć solidny klub. Mam nadzieję, że to wszyscy i już więcej nikt nas nie opuści.

PO: Do rozpoczęcia sezonu pozostały jeszcze dwa tygodnie. Nad czym będziecie przez ten czas pracować?

MW: W tym czasie jaki pozostał do pierwszego meczu będziemy pracować nad szybkością oraz taktyką. Chcę też, żeby zespół grał jeszcze lepiej w obronie. To główne cele najbliższych dni.

PO: Nowy sezon to zupełnie nowa III liga. Będzie ona bardzo mocna i wyrównana, ale wreszcie mistrz bezpośrednio awansuje do II ligi. Jaki cel stawiasz sobie przed swoją drużyną?

MW: Cel jest tylko jeden: WALKA O ZWYCIĘSTWO W KAŻDYM MECZU! Resztę proszę sobie zinterpretować po swojemu;) Mój zespół przyzwyczaił kibiców, że walczy do końca, nie zawsze udaje się wygrać, bo jest to po prostu sport, a moi piłkarze nie są robotami. Po to jednak trenują i wychodzą na boisko, aby wygrywać. Liczę, że w tej kwestii nic się nie zmieni.

PO: W pierwszej kolejce zagracie na własnym stadionie z Karpatami Krosno, które pozyskały już między innymi Damiana Łanuchę i Mateusza Kantora ze Stali Stalowa Wola i Kamila Groborza z Orląt Radzyń Podlaski. Ciężki będzie to mecz…

MW: Odkąd pamiętam to z Karpatami zawsze było ciężko. Owszem, ich transfery są dość spektakularne i widać, że budują solidny zespół, który też będzie chciał się włączyć do walki o awans. Boisko zweryfikuje to już za dwa tygodnie, jednak to jest tylko jeden mecz, a tak jak wcześniej powiedziałeś, liga będzie wyrównana i takich spotkań jak z Karpatami na pewno będzie dużo więcej.

PO: Kto będzie faworytem w IV grupie III ligi? Oczywiście oprócz naszego zespołu J

MW: Trudno mi powiedzieć i szczerze mówiąc, nie chcę się tu bawić w proroka, ale dla kogoś, kto tą naszą piłka się interesuje jasne jest, że zespoły, które w tamtym sezonie dominowały zrobiły pewne korekty w składzie i na pewno w tym sezonie też będą mocno punktowały.

PO: Teraz może odejdźmy na chwilę od pierwszego zespołu. Jak wiemy słyniesz z bardzo dobrej pracy z młodymi piłkarzami. Czy nadal będziesz prowadził równolegle dwa zespoły (pierwszy zespół oraz juniorów starszych)? Będzie to bardzo trudne pod względem logistycznym jak i czasu.

MW: Myślę, że w tym sezonie będzie to szczególnie ciężkie zadanie, większość chłopaków reprezentujących zespół juniorów starszych jest w klasie piłkarskiej Liceum Sportowego w Rzeszowie
i na co dzień mam z nimi zajęcia, dlatego z treningami nie ma żadnego problemu. Kłopot w tym, że nie jest możliwością, abym prowadził ich również we wszystkich meczach mistrzowskich. Trzeba znaleźć takie rozwiązanie, aby chłopcy mieli jak najlepsze warunki treningowe i byli odpowiednio przygotowani do walki o powrót do CLJ. W Stali Rzeszów jest kilku świetnych trenerów, którzy mogliby z powodzeniem prowadzić ten zespół.

PO: I na koniec tego wywiadu proste pytanie: czego sobie życzysz przed tym sezonem?

MW: Życzę sobie, aby Stal Rzeszów rosła w siłę z każdym meczem, żeby moich zawodników omijały kontuzje i abyśmy dokonywali takich wyborów, które sprawią, że kibice z radością i dumą będą przychodzili na stadion przy ul. Hetmańskiej i dopingowali swoich ulubieńców.

PO: Dziękuję za wywiad.

MW: Dziękuję i pozdrawiam.Marcin Wołowiec

 

 

REKLAMA
reklama

Zobacz także