Strzelić i wygrać

Wydawało się, że los Świtu Nowy Dwór Mazowiecki jest przesądzony. Że to spadkowicz i każdy, kto zagra z nowodworzanami ...

... może sobie dopisać punkty już przed meczem. I tak też mogli pomyśleć piłkarze lidera - Pogoni Siedlce, którzy w Nowym Dworze przegrali. Nasi piłkarze też już wiedzą, że nawet jeżeli podejmuje się na swoim boisku ostatni zespół w tabeli, to nie znaczy, że punktów po meczu będzie więcej.

Stalowcy mają za sobą bardzo zły początek wiosny. W trzech meczach zdobyli tylko jeden punkt i tylko jedną bramkę. Przesunęli się z bezpiecznej części tabeli, do strefy zagrożonej spadkiem. I choć do końca rozgrywek pozostało jeszcze sporo spotkań, to bić na alarm trzeba już teraz. A od następnego meczu trzeba zagrać z jeszcze większą ambicją i znacznie lepszą podbramkową skutecznością. Bo właśnie w ofensywie Stalowcy prezentują się najsłabiej i nie wykorzystują stwarzanych sytuacji. Trzeba też powiedzieć (napisać), że brakuje trochę piłkarskiego szczęścia.

Nowodworzanie zdobyli wiosną cztery punkty. Wygrali z Pogonią Siedlce, zremisowali z Concordią Elbląg a przegrali z Siarką Tarnobrzeg. Czyli cztery punkty po meczach z liderem, wiceliderem oraz zespołem eksperymentalnym z Elbląga. Piłkarze Świtu strzelają niewiele bramek. W całych dotychczasowych rozgrywkach zdobyli ich tylko piętnaście. Ale jak na zajmowane miejsce, grają całkiem skutecznie w defensywie. To chyba zasługa stabilnego bloku obronnego. A Stalowcy jeszcze gola w Nowym Dworze nie strzelili (można o tym przeczytać w artykule nasze kolegi "Historia spotkań ze Świtem Nowy Dwór Maz."). Może teraz się uda. Musi się udać!

Zapraszamy na naszą relację z Nowego Dworu Mazowieckiego. W sobotę, od godz. 14.00 na stronie stalrzeszow.pl będzie można śledzić wydarzenia boiskowe. Zapraszamy.