2 Liga, 24 Lipca 2011 godzina 17:00
Stal Rzeszów Świt Nowy Dwór Mazowiecki
stal-rzeszow 1 : 0 swit-ndm
Dawid Florian 28'

Dobrze zacząć!

22 Lipca 2011, godzina 22:38, autor:

Może i czasem narzekamy. Czasem się zarzekamy, że już więcej nie pójdziemy. Złościmy po porażkach albo kiepskiej grze. Ale już kilka d

Może i czasem narzekamy. Czasem się zarzekamy, że już więcej nie pójdziemy. Złościmy po porażkach albo kiepskiej grze. Ale już kilka dni przed pierwszym meczem nowego sezonu nie możemy się doczekać pierwszego gwizdka. I tak jest i tym razem. W niedzielę Stal Sandeco Rzeszów rozpoczyna kolejny sezon piłkarski! Zapraszamy na mecz ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Początek o godz. 17.00.

Choć pierwszy mecz tego sezonu Stalowcy maja już za sobą, to trudno po nim powiedzieć jak nasz zespół będzie sobie w nim radził. W meczu z Okocimskim trener Andrzej Szymański nie mógł wystawić optymalnego zestawienia. Nie mogli jeszcze zagrać pozyskani Giertl, Słomian i Zaborowski oraz kontuzjowani Florian, Solecki, Prokic, Lisańczuk i Reiman. Ponadto Krauze został zmieniony jeszcze w pierwszej połowie. Gra zespołu w meczu z Okocimskim nie była zbyt dobra i potwierdził się problem ze skutecznością. Nasi napastnicy strzelają bardzo mało bramek a w meczu z Okocimskim nie udało się stworzyć sytuacji, po których gole mogłyby paść. Ale w meczu ze Świtem trener będzie miał do dyspozycji niemal wszystkich graczy. Dopełnione zostały wszelkie formalności związane z nowymi zawodnikami. Poza jednym wyjątkiem wszyscy są zdrowi i zdolni do gry.

Doskonałą okazja do rehabilitacji za niepowodzenia pucharowe będzie właśnie pierwszy mecz ligowy. Rywalem Stalowców w meczu inauguracyjnym będzie Świt Nowy Dwór Mazowiecki. W poprzednim sezonie nowodworzanie gorszym bilansem bramek przegrali awans do I ligi na rzecz Wisły Płock. I wydaje się, że Świt ciągle jest silnym zespołem. Choć ubyło kilku solidnych graczy (Lendzion, Czerkas, Szymiczek) to udało się pozyskać kilku nowych (m. in. Piotr Bajera z GLKS Nadarzyn). Świt lepiej niż Stalowcy poradził sobie w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski i pokonał na wyjeździe Włókniarza Zelów 3-2.
 
Zapraszamy wszystkich kibiców na inaugurację sezonu ligowego 2011/12. Zapraszamy rodziców z dziećmi do wydzielonego sektora rodzinnego. Początek spotkania o godz. 17.00.
 

Oby tak dalej!

24 Lipca 2011, godzina 22:40, autor:

Bardzo cieszy wygrana i cieszy styl w jakim zostało ono odniesione. Nasz zespół był wyraźnie lepszy i wygrał zasłużenie. Bardzo dobrze

Bardzo cieszy wygrana i cieszy styl w jakim zostało ono odniesione. Nasz zespół był wyraźnie lepszy i wygrał zasłużenie. Bardzo dobrze zaprezentowali się nasi nowi gracze: Dawid Florian i Rafał Zaborowski. Pierwszy strzelił bramkę, drugiego już polubili rzeszowscy fani. Na uwagę zasługuje gra bloku obronnego. W tym meczu spisał się bardzo dobrze a w sposób szczególny wyróżnić trzeba naszych stoperów: Michała Czarnego i Piotra Dudę. Oby tak dalej.

Stalowcy od samego początku zaatakowali i na samym początku egzekwowali cztery rzuty rożne. Niestety po raz kolejny żadnych korzyści z tego elementu nie było. W 8 minucie doskonałą akcję zainicjował Prokic. Przejął piłkę na środku boiska, pociągnął kilka metrów i podał do Krauzego. Ten silnie uderzył a piłka wylądowała na słupku. Stal Sandeco dalej atakowała i kilka razy egzekwowała stałe fragmenty gry. Niestety i rzuty rożne i rzuty wolne nie przyniosły spodziewanego efektu. Ale w 28 minucie po szybkiej akcji piłka znalazł się na prawej stronie. Po dorzuceniu do środka obrońcy nie zdołali wybić piłki i ta trafiła do Floriana, który płaskim strzałem pokonał Bigajskiego. 5 minut później mogło być 2-0, ale po rzucie rożnym Margol minimalnie przestrzelił. W 42 minucie z 20 metrów strzelał Maca, ale minimalnie przestrzelił. W 43 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Prokic, ale został nieprawidłowo zatrzymany. Sędzia ukarał Drwęckiego (tylko) żółtą kartką i przyznał Stali Sandeco rzut wolny. Do piłki podszedł Reiman, ale trafił tylko w mur. Piłka jednak szczęśliwie trafiła do Floriana, który miał przed sobą tylko Bigajskiego. Niestety Florian strzelił obok lewego słupka bramki Świtu. W pierwszej połowie goście tylko raz poważnie zagrozili bramce Tomasza Wietechy. W 20 minucie po rzucie rożnym Drwęcki w zamieszaniu podbramkowym sprytnie uderzył, ale minimalnie się pomylił.
 
 
Początek drugiej połowy należał do zespołu gości. W 49 minucie po rzucie rożnym Drwęcki minimalnie chybił. Później goście kilkukrotnie egzekwowali stałe fragmenty gry, ale nic z tego nie wyszło. Gracze Świtu przejęli jednak inicjatywę. Stalowcy mieli jednak doskonałą sytuację w 75 minucie. Nasz zespół egzekwował rzut wolny 35 metrów od bramki. Do piłki podszedł Zaborowski i bardzo mocno przymierzył, ale piłka wylądowała na spojeniu słupka z poprzeczką. W końcówce meczu swoje okazje mieli jeszcze Szala i Prokic, ale wyniku nie udało się już zmienić.
 
Tym samym Stal Sandeco Rzeszów doskonale zainaugurowała sezon 2011/12. Już dzisiaj warto pamiętac o następnym meczu biało-niebieskich. Za tydzień nasi gracze będą podejmowali Garbarnię Kraków. Już dzisiaj zapraszamy!