Piłkarze Stali o meczu z Siarką

Wszyscy piłkarze Stali zasłużyli na pochwałę. Oto kilka ich wypowiedzi po meczu z Siarką:

Redakcja: Zdaję się że masz jakiś patent na Siarkę Tarnobrzeg?

Ernest Szela - strzelec pierwszej bramki: Wydaje mi się że tak, w zeszłym sezonie też strzeliłem tutaj bramkę. Konsekwentna gra, dużo walki w meczu i dopięliśmy swego. Trener też nas podbudował troszkę. Wydaje mi się że Siarka była "napięta", trener powiedział że „spuchną” w drugiej połowie i taka się stało, tak to wyglądało.
Redakcja: Gdy czytaliście zapowiedź meczu w gazetach to …?

Ernest Szela: Właśnie to nas najbardziej podbudowało. Każdy stawiał na Siarkę; redaktorzy tak samo jak i bukmacherzy. A jak widać nazwiska nie grają. Z drugiej strony nie ma się co spinać – musimy w następnych meczach też grać dobrze.

Redakcja: Dominik byłeś pewny w obronie, strzeliłeś też bramkę …

Dominik Bednarczyk: przy moim wzroście jest normalną sprawą że muszę wędrować do stałych fragmentów gry i wspierać kolegów.
Na pewno pierwsza kolejka to jest taka niewiadoma, okres przygotować też był krótki. Wydaje mi się że to Siarka zagrała słabszy mecz ponieważ nadzieje zostały tutaj bardzo rozbudzone. A my? Czekaliśmy na swoje szanse i je wykorzystaliśmy ze 100% skutecznością.

Maciej Maślany: Przed meczem wszyscy skazywali nas na porażkę, jednak udowodniliśmy że potrafimy grać w piłkę i nie mamy się kogo bać w tej lidze. Tutaj każdy może wygrać z każdym. Wiedzieliśmy że jak będziemy poukładani, będziemy drużyną to wygramy to spotkanie i będziemy lepsi.
To mój pierwszy mecz w barwach Stali, jednak ponad połowę zawodników już znam ponieważ grałem w Stali jeszcze w czasach gimnazjum. Teraz większość tych chłopaków jest w pierwszym zespole. Dzięki temu nie potrzebowałem dużo czasu na aklimatyzację. Myślę że podobnie możemy grac dalej i wygrywać kolejne mecze.

Piotr Prędota: Trzeba się cieszyć z wygranej 3:0 na takim terenie gdzie przeciwnik chciał pokazać że transferami i organizacją jest lepszy a tu boisko wszystko zweryfikowało. Zwycięstwo należało nam się i nie byliśmy drużyną gorszą a wynik mówi o tym że lepszą. Byłem w miarę zgrany z drużyną – rozumieliśmy się też na boisku. Myślę że był to pozytywny mecz dla wszystkich.