Konferencja prasowa

15 Sierpnia 2012, godzina 22:50, autor:

Ryszard Kuźma (Stal Rzeszów): Myślę, że tym zwycięstwem zrewanżowaliśmy się za rundę wiosenną. Wygraliśmy tutaj. Myślę, że poś


Ryszard Kuźma (Stal Rzeszów):
Myślę, że tym zwycięstwem zrewanżowaliśmy się za rundę wiosenną. Wygraliśmy tutaj. Myślę, że pośrednią przyczyną tego była i skuteczna gra a zarazem dobra realizacja, dobre rozczytanie przez nas jak gra drużyna gospodarzy. I tu realizacja bardzo skuteczna przez moich zawodników. Niemniej wydaje mi się, że nie będziemy się upajać. Tym bardziej, że w niedzielę jest już następny mecz. Pamiętamy co działo się w drugiej połowie.

Jak było nerwowo i będziemy to pamiętać. Myślę, że też jasno było widać, że zejście Arka Baran zmienia nasz obraz zespołu. No ale dzisiaj trzeba się cieszyć tym zwycięstwem i myśleć już o niedzieli.
 

Dariusz Wójtowicz (Puszcza Niepołomice): Gratuluję zwycięstwa koledze. Na pewno my jesteśmy w diametralnie innych nastrojach. Niewątpliwie przegraliśmy dzisiaj z zespołem, który był konkretniejszy. Czyli to co miał, w zasadzie wszystko skutecznie wykorzystał. Dwóch zawodników, można powiedzieć, że zrobiło ten wynik i był dla nas nieosiągalny. Mam na myśli Prokica i w bramce Wietechę. Natomiast my popełniliśmy katastrofalne błędy w defensywie i przez to ustawił się wynik. Ale myślę, że przy odrobinie skuteczności lepszej, fartu jeszcze. Bo tego fartu zwłaszcza w drugiej połowie absolutnie zabrakło, ten wynik mógł być nawet 5-4 dla nas. Takie mecze się zdarzają i absolutnie nie będziemy szukać żadnych czarownic. Ja na pewno wezmę to na siebie. W tym względzie, że będę chciał przede wszystkim wyciągnąć wnioski z tego co się stało. Ale sezon przed nami długi. Wprawdzie mamy bardzo trudny mecz teraz w Elblągu ale musimy podnieść się. Trener jest potrzebny nie wtedy, kiedy zespołowi idzie, tylko wtedy kiedy mu nie idzie. A nam idzie pod górkę od początku sezonu. Ale myślę, że przyjdzie taki moment, że ta karta się odwróci. Jestem przekonany. Bo jeżeli wyeliminujemy te błędy, które były, to patrząc na zespół pod względem przygotowania szybkościowego, motorycznego i grę w wielu fragmentach to z tego absolutnie jestem zadowolony. To jest trochę paradoksalne, ale jak się przegrywa 4-1, to wiadomo, że nastroje są fatalne i tyle.
 

REKLAMA
reklama