Z obozu rywala - Bytovia Bytów

10 Października 2019, godzina 20:22, autor: Marcin Bąk

Przed nami jedno z ciekawszych spotkań tej kolejki. Bytovia Bytów na własnym terenie podejmie Stal Rzeszów.

z obozu rywala

W ramach 13. kolejki ligowych gier, czeka nas spotkanie drużyn sąsiadujących w tabeli II ligi. Na obecny dorobek punktowy drużyny z Bytowa składa się pięć zwycięstw, trzy remisy oraz cztery porażki. 

Bytovia to spadkowicz z Fortuna I Ligi, mimo heroicznej walki do samego końca, nie udało im się utrzymać na zapleczu Ekstraklasy, co skutkowało oczywistymi zmianami kadrowymi . Jak się potem okazało, mimo spadku, rewolucji kadrowej nie było - odeszło kilku zawodników, w których miejsce zatrudniono nowych, takich jak znany z pierwszoligowych boisk Giel czy Bielawski.  

Początek sezonu podopieczni trenera Stawskiego mogli uznać za udany. Mimo porażki na inaugurację z Elaną, to kolejne mecze z jakże mocnymi drużynami kończyli z kompletem punktów. W drugiej serii gier na własnym terenie pokonali Widzew Łódź - co można uznać za niemałą niespodziankę, a w kolejnych takie marki jak GKS Katowice czy Stal Stalową Wolę.
- Mamy sporą moc w ofensywie, którą potrafimy wykorzystać – po meczu ze Stalą powiedział Przemysław Lech. Trudno się nie zgodzić ze słowami pomocnika Bytovii, która w trzech zwycięskich meczach strzeliła osiem bramek. 

Po serii trzech zwycięstw przyszła seria.. remisów. O ile podział punktów z Resovią czy Zniczem, nie można traktować jako stratę punktów - obie drużyny również plasowały się w czubie tabeli - tak po meczu z Gryfem podopieczni trenera Stawskiego mogą czuć lekki niedosyt.
- Tracimy bramkę w końcówce przez naszą młodzieńczą nonszalancję. Nie możemy robić takich błędów. Na pewno jesteśmy mega źli. - podsumował trener Bytovii. 

W 8. kolejce Bytovia doznała pierwszej porażki w obecnym sezonie, na własnym terenie nie sprostali siedleckiej Pogoni. Mecz był wyrównany, jednak przeważyły indywidualne błędy graczy Bytovii, które zostały wykorzystane przez gości.
- Mamy do siebie pretensje. Każdy z nas popełniał w tym meczu większe bądź mniejsze błędy i nie potrafiliśmy ich naprawić. - powiedział po meczu Krzysztof Bąk. 

 Dużo lepiej wyglądał kolejny mecz z Błękitnymi Stargard - Bytovia przeważała, jednak bramkę strzeliła dopiero w ostatniej minucie meczu, rzut karny wykorzystał Feruga. Daniel Feruga na listę strzelców wpisał również w kolejnym spotkaniu, ale Bytovia z Elbląga wróciła bez punktu.. 

W 12. kolejce Bytovia mierzyła się z liderem z Łęcznej. Od początku przewaga była po stronie gospodarzy, którzy już w 7. minucie wyszli na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą padły dwie kolejne i zarazem ostatnie trafienia w tym spotkaniu. Dla gospodarzy trafił Rutkowski, a kontaktowego gola strzelił Wójcik. Jak się potem okazało były to ostatnie trafienia w tym meczu. 

W ubiegłej kolejce Bytovia wybrała się do Częstochowy na mecz z tamtejszą Skrą. Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy już w 8. minucie wyszli na prowadzenie. Mecz był bardzo wyrównany i zwiastował w wiele ciekawych akcji. Ostatecznie to gospodarze strzelili jedną bramkę więcej dzięki czemu wygrali ten mecz.
- Jestem bardzo rozżalony, Wiedzieliśmy, że tutaj się ciężko gra. Skra gra specyficzny futbol, z którym sobie nie poradziliśmy. Bardzo chcieliśmy strzelić zwycięską bramkę, jednak po naszych indywidualnych błędach to gospodarze ją strzelili. - nie krył rozczarowania trener Stawski.

Ciężko wskazać faworyta najbliższego meczu, obie drużyny dość niespodziewanie przegrały w poprzedniej kolejce i z pewnością każda z nich liczy na przełamanie i na komplet punktów. Na pewno czeka nas bardzo interesujące widowisko.

 

 

REKLAMA
reklama