Z obozu rywala - Pogoń Siedlce

13 Listopada 2019, godzina 19:31, autor: Marcin Bąk

Przed nami pierwsza kolejka rewanżowych spotkań w II lidze. W najbliższą niedzielę Pogoń Siedlce podejmie Stal Rzeszów.

z obozu rywala

Najbliższy mecz będzie drugim spotkanie oby ekip w obecnym rozgrywkach. W inauguracyjnym meczu sezonu, na stadionie przy Hetmańskiej 69 byliśmy świadkami bardzo dobrego widowiska obfitującego w bramki. Ostatecznie to Stal lepiej rozpoczęła sezon, zgarniając komplet punktów.  

Dla zawodników siedleckiej Pogoni pierwsza połowa sezonu była bardzo nierówna, a wręcz można śmiało stwierdzić, że słaba. Pogoń dobre spotkania przeplatała z tymi słabymi, a w niektórych meczach grała wręcz tragicznie. Na obecną pozycję w tabeli składa się pięć zwycięstw, trzy remisy i aż dziewięć porażek. 

O ile początkowe spotkania, w których siedlczanie stosunkowo regularnie punktowali, mogły zwiastować, że Pogoń będzie w tym sezonie solidnym drugoligowcem walczącym o bezpieczną pozycję w górnej części tabeli, tak kolejne mecze pokazały, że ligowy byt nie przyjdzie bez walki. Słabsza dyspozycja Pogoni przypadła na mecze z faworyzowanymi drużynami, m.in. Elaną Toruń, Olimpią Elbląg czy Widzewem. To mecz z tymi ostatnimi zakończył się hokejowym rezultatem.
- Trudno jest powiedzieć cokolwiek pozytywnego po takim spotkaniu. Widzew miał dzisiaj jakość, a nam wydawało się, że jakoś to będzie. Nie było. Rywale wykorzystali nasze błędy i słabe strony, karcili nas niemiłosiernie. - podsumował rener Pogoni . 

Siedlczanie przybyci wyraźną porażką z faworyzowanym Widzewem, liczyli na przełamanie złej passy w meczy z Górnikiem Łęczna - tak się jednak nie stało. Znów byliśmy świadkiem gradu bramek i kolejnej - czwartej z rzędu porażki Pogoni, a seria meczów z wyżej notowanymi drużynami wciąż trwała. W kolejnym spotkaniu podopiecznym trenera Płuski przyszło mierzyć się w Katowicach ze spadkowiczem z Fortuna 1 Ligi - tamtejszym GKSem. Mimo dobrej postawy przez większość meczu, lepsi w ostatecznym rozrachunku okazali się gospodarze i to oni zgarnęli komplet punktów. Nie udało się zdobyć choćby punktu, jednak po tym spotkaniu trener Pogoni nie szczędził słów pochwały w kierunku swoich zawodników:
- Udało nam się postawić trudne warunki, znaliśmy siłę rywala, jestem dumny ze swoich piłkarzy i dziękuję im za walkę. Nikt nam nie może zarzucić, że odpuściliśmy, tylko byliśmy zdeterminowani i próbowaliśmy zrobić niespodziankę. Niestety nam się nie udało. 

Słowa szkoleniowca Pogoni, jakby dodały zawodnikom nowej siły, co widać było w meczu ze Skrą. Siedlczanie podnieśli się po serii sześciu porażek i w dobrym stylu pokonali częstochowską drużynę ku uciesze zgromadzonych na stadionie kibiców, którzy dopiero drugi raz w obecnym sezonie mogli cieszyć się ze zwycięstwa swojej drużyny na własnym boisku. Kolejna okazją do świętowania była już po tygodniu, do Siedlec przyjechała Stal Stalowa Wola, która przed tym meczem sąsiadowała z Pogonią w ligowej tabeli. Mecz obu doświadczonych drugoligowców przyniósł sporo emocji, jednak po końcowym gwizdku to goście schodzili z boiska w zdecydowanie lepszych humorach dopisując do swojego konta kolejne ligowe punkty. 

Do rundy rewanżowej Pogoń przystępuje z zaledwie dwupunktową przewagą nad strefą spadkową, a przed zimową przerwą czekają ją jeszcze dwa spotkania - najpierw ze Stalą, a później z Resovią. Jeśli piłkarze oraz sztab szkoleniowy liczą na „spokojną zimę” - o ile tak w ogóle można nazwać balansowanie nad strefą spadkową - to w najbliższych meczach muszą zdobyć punkty, co na pewno nie będzie łatwą sprawą. Stal w ostatnim spotkaniu przełamała wreszcie serię porażek i również liczy na komplet punktów, natomiast Resovia jest aktualnym wice-liderem rozgrywek, ustępując Górnikowi Łęczna jedynie bilansem bramek.

REKLAMA
reklama